Szczecin w 3 minuty

| 6/cze/2011

Szczecin w 3 minuty

Chwilowa zmiana konwencji, dotychczas nie było wpisów jak ten, ale chłopaki zrobili coś tak fajnego, że nie mogłem o tym nie napisać. Nie mogłem o tym nie napisać również ze względu na mój skromny udział w przedsięwzięciu. Tak powstaje nowa kategoria wpisów – Bonus track. O co dokładnie chodzi?

Chodzi o to, że był sobie projekt na uczelni, niby nic wielce oryginalnego, zrobienie filmu. No tak, tylko po co robić coś czego jest pełno, jak można mieć pomysł? Inspiracją był między innymi film o chłopaku dziarsko przemierzającym Amerykę, ale nie wędrował on w normalny sposób, a raczej jego wędrówka nie została nakręcona tak, jak jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Chłopaki nazywali to filmem poklatkowym.

W skrócie, szedł sobie Bober przez Szczecin, za nim Jaro i Seba nieśli aparat ze statywem, do statywu był przywiązany sznurek wyznaczający odległość od obiektywu (tutaj niewdzięczna rola Gajosa). Co kilka, kilkanaście kroków pstrykana była klatka do filmu, efekt można zobaczyć poniżej.

Oczywiście taka technika pozwalała na przeróżne magiczne sztuczki (w jednej z nich zaliczyłem nawet drobną rolę), a żeby wszystko wyłapać, trzeba obejrzeć kilka razy.

Propsować chłopaków można tutaj, a trasa wyglądała mniej więcej tak:



komentarze 3 do “Szczecin w 3 minuty”

  1. Filo napisał(a):

    Tylko się cieszyć, że są jeszcze kreatywni ludzie w tym mieście, którzy chcą uchwycić to co jeszcze nie zostało uchwycone:) btw Szczepan Twa rola choć skromna – powalającą była;)
    pozdr

  2. brookie cookie ( pchla_szahrajka) napisał(a):

    bardzo fajny pomysł i świetne wykonanie:) Więcej!Więcej!:D

  3. Rahim - "Fejm" feat. Grubson, Abradab | Nie mam drobnych napisał(a):

    […] powiedział Bober po dzisiejszym wywiadzie w Radiu Szczecin. Fakt, popularność filmu z ostatniego wpisu jest dla nas niemałym […]

Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *