Skit – Batman
| 16/lis/2011Przypomniała mi się rozmowa z Grzesiem w pracy, jakoś pod koniec sierpnia:
<Szczepan> Batman to był największy kozak wśród superbohaterów!
<Grześ> niby dlaczego?
<Szczepan> bo on nie miał tego co inni superbohaterowie!
<Grzes> rodziców? xD
<Szczepan> …
<Szczepan> supermocy…
Fascynacja Człowiekiem-nietoperzem (trochę niefortunna ksywka, ale cóż) zaczęła się, gdy moimi najambitniejszymi lekturami były komiksy Marvela i DC, a pierwszą czynnością po przyjściu ze szkoły oglądanie kolejnego odcinka animowanego serialu na polsacie lub tvp2 (nie pamiętam, na obu się przewijał). Prawdę mówiąc przed szkołą oglądałem drugi raz powtórkę z dnia poprzedniego (jakoś tak o 7 rano puszczali). Tamte czasy przypomniały się przy okazji ostatniego filmu Dark Knight (który zaczynał się świetnie, jednak jakiś niedosyt pozostawiał po zakończeniu) i genialnej gry Batman: Arkham Asylum (a premiera kolejnej części zbliża się nieubłaganie :D).
Bonusowo skit Ortegi Cartel, fajnie, że nie tylko ja mam zajawkę na kierowcę Batmobilu.
Jaki kurwa koleś, to jest Batman, co on w ogóle robi w życiu? Kurwa, lata sobie po lesie, (…) popatrzeć sobie, a może kogoś tam zabijają gdzieś za rogiem? uuu
Kozak to był Sylwester co „skok przeżył” :D
racja ;) http://www.youtube.com/watch?v=k8-3vzW9gbQ
[…] godz. 16 wracałem sobie beztrosko z uczelni wraz z kolegą Grzegorzem obecnym w Skicie kilka wpisów temu. Wrzuciłem lewy kierunkowskaz stojąc na światłach. Ujrzawszy kolor nadziei […]